czwartek, 7 października 2010

Arbuzy, arbuzy, sprzedajemy arbuzy


3 komentarze:

  1. Kocham arbuzy i nigdzie nie piłam tak dobrego soku właśnie z nich jak w Egipcie :) Ale do rzeczy - zdjęcia piękne i te drobne historyjki, niby takie zwyczajne i niepozorne a jednak takie wzruszające (w poprzednich postach) :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moim faworytem był sok z guawy z mlekiem. Ach, ten smak, ten zapach...:-)))

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja też uwielbiam arbuzy i najlepsze są właśnie kupione gdzieś u przydrożnego sprzedawcy :)

    OdpowiedzUsuń